Remont to chyba jedna z najbardziej uciążliwych aktywności, jakie co jakiś czas trzeba podjąć. Wszędobylski kurz, hałas, niemożność swobodnego korzystania z kuchni czy toalety – to wszystko potrafi wprawić w niezbyt optymistyczny nastrój. To dlatego generalne remonty w domu statystyczny Polak wykonuje co około 15 lat. Jednak, czy oznacza to, że trzeba przez tak długi okres czasu tkwić ciągle w takim samym wnętrzu? Odpowiedź brzmi: nie!
Jak odmienić wnętrze mieszkania w jeden weekend?
Dom to miejsce do którego powinno aż chcieć się wracać. Zadbana, przytulna przestrzeń, urządzona według naszych upodobań, to coś do czego wszyscy powinniśmy dążyć. Bardzo łatwo jest zmienić wystrój mieszkania nie inwestując zbyt wiele. Czasem wystarczy zdecydować się na nowe fotele do salonu, wymienić firanki czy poszewki na poduszki. Wiele przedmiotów w domu możemy przemalować farbami renowacyjnymi. Puszka farby kosztuje kilkadziesiąt złotych – a malując nią ramki, doniczki czy nawet całe meble – możemy w jeden weekend zmienić image naszego salonu czy sypialni. Doskonałą opcją na drobne zmiany, robiące wielką różnicę, są chociażby poduszki dekoracyjne. Można zmieniać ich kolorystykę w zależności od sezonu czy pory roku. Niewielkim kosztem jesteśmy w stanie przemienić nasz salon w wiosenną łąkę czy zimową krainę.
Gdzie kupować modne dodatki do domu?
Podczas wykańczania nowego domu czy mieszkania, dodatki do domu kupuje się zazwyczaj na samym końcu – kiedy ma się już wybraną kolorystykę ścian, zakupione meble, komplety wypoczynkowe czy fotele do salonu. Ozdoby do mieszkania można kupić w salonach meblowych czy sklepach internetowych o tematyce wnętrzarskiej. Wiele osób korzysta również z kupowania przedmiotów z drugiej ręki. W wielu miastach organizowane są tak zwane pchle targi czy targi staroci. Jeśli gustujemy w czymś bardziej nowoczesnym, możemy swobodnie poszukać poduszek dekoracyjnych, wazonów czy lampek nocnych na portalach aukcyjnych. Ważne jest, aby urządzić dom w swoim stylu – tylko wtedy jest on niepowtarzalny i prawdziwie nasz.